Gaz w aucie zabytkowym – czy warto instalować? Jakie są plusy i minusy jazdy na gaz?

Klasyczne auta użytkowane na co dzień potrafią niejednokrotnie zaskoczyć. Wielu z nas patrzy na nie jak na swoje perełki, niepowtarzalne okazy, coś fantastycznego. Coraz częściej zdarza się jednak, że wydatki z nimi związane przekraczają przewidziany budżet. Co wtedy? Czy gaz w aucie zabytkowym to dobry pomysł? 

Instalacja gazowa w samochodzie zabytkowym

Wielu z nas zastanawia się, czy instalacja gazowa montowana w aucie zabytkowym to dobry pomysł. Tutaj szansę mają wypowiedzieć się zarówno zwolennicy takiego rozwiązania, jak i jego przeciwnicy. Ci pierwsi nieustannie powtarzają, że youngtimer to auto takie samo, jak każde inne, i jazda nim na gaz jest wręcz wskazana dla środowiska i portfela jego właściciela. Dlaczego? Klasyczne auta bardzo często spalają znacznie więcej benzyny niż nowoczesne maszyny i jazda nimi na co dzień może być mocno obciążająca. 

Z drugiej strony pojawiają się także głosy, że auto zabytkowe powinno jeździć tak, jak stworzyła je fabryka i wszelkie modyfikacje są absolutnie niewskazane. Poniekąd jest to prawda, ponieważ motoryzacja lat 70. czy nawet lat 80. znacznie różni się od tej reprezentowanej przez nowoczesne auta. Trzeba jednak pamiętać, że niektóre silniki lepiej tolerowały gaz, a inne w ogóle nawet nie chciały o nim słyszeć. Wiedza na ten temat może znacznie ułatwić nam podjęcie tej i tak niezbyt prostej decyzji. 

Koszt instalacji gazowej w klasycznym aucie

Koszt montażu instalacji gazowej może wahać się od 1500 zł do nawet 3000 zł. Wszystko oczywiście zależy od jakości montowanej instalacji, jej gwarancji i wielkości. Im większe auto, tym butla powinna być większych rozmiarów. 

Silnik z gazem powinien jednak zawsze pozostawać w nienagannym stanie. Najważniejsza jest kondycja świec i przewodów zapłonowych. Przy zasilaniu gazem pewne niesprawności układu benzynowego czy zapłonowego ujawniają się wcześniej. Samochód należy regularnie serwisować i wymieniać podstawowe elementy eksploatacyjne. 

Należy także pamiętać, że najgorzej instalacje gazowe tolerują auta z mechanicznym wtryskiem paliwa. Konserwator zabytków także nie będzie zadowolony z ewentualnej obecności gazu w aucie. Może nawet uznać, że właściciel specjalnie naruszył zasadę zgodności pojazdu z oryginałem. Ważne jest także, że takie auto powinno przechodzić przegląd techniczny co rok, choć jego benzynowy odpowiednik będzie z tego obowiązku zwolniony. 

Montowanie gazu w aucie klasycznym ma swoje plusy i minusy. Warto jednak pamiętać, że bardzo często jest to jedna z bezpieczniejszych opcji. Auta na gaz wciąż pozostają niedocenione, a to przecież one gwarantują niejednokrotnie lepszą podróż. Główną ich zaletą jest przede wszystkim spora oszczędność finansowa, która widoczna jest już po około roku normalnego użytkowania pojazdu.

Warto także zawrzeć tutaj ważną informację, że auto posiadające żółte blachy może mieć zamontowaną instalację gazową. Warto jednak pomyśleć o tym przed wyrobieniem mu odpowiednich papierów. Wiele samochodów z lat 90. ubiegłego wieku miało zakładane instalacje LPG jeszcze w fabryce lub przez dilerów. Weźmy pod lupę na przykład Poloneza. Model pozbawiony gazu nie odbiega w jakikolwiek sposób od egzemplarza z fabrycznym LPG. Warto o tym pamiętać i posiłkować się jedynie sprawdzonymi informacjami. W Internecie bardzo sporo krąży plotek i domysłów na temat słuszności tablic zabytkowych. Odpowiadamy: auta na żółtych blachach mogą posiadać zamontowaną instalację gazową. Samochody ubiegające się o taki wyróżnik muszą w 75% posiadać oryginalne części.